Jestem Michał, frontendowiec z krwi i kości. Koduję jak szalony, ale CSS to mój odwieczny wróg — layouty się rozsypują, animacje wariują, a klient pyta "Dlaczego to nie działa?". W skrócie: kocham frontend, nawet jeśli czasem wygląda to jak chaos.
Moje projekty to prawdziwa jazda bez trzymanki — trochę dobrze, trochę źle, ale zawsze z pasją. Od prostych stron po rozbudowane aplikacje, gdzie style potrafią się czasem... rozsypać.